13 kwi 2009

Myslenie Mertonem




Pisze do Ciebie dni.
Dzis 28 maja 2009.
W kolejnej podrozy pociagiem przed siebie towarzyszyl mi Thomas Merton. Kiedys moj przewodnik duchowy. Wprowadzal mnie w okresie duchowego niemowlectwa w tematyke chrzescijanska. Wedrowalam z nim w plecaku po gorach. Spal ze mna pod poduszka, kiedy zasypialam sama nie wiedzac kiedy, zmeczona codziennoscia. Czulam, ze przesuwam sie o poziom wyzej niz szepty intuicji. Ku przestrzeni pociagajacej mnie w glab siebie. Poddalam sie. Wciagal jasnoscia, intelektualna prostota przekazu doswiadczania obecnosci zywego Boga.
Pytanie na skrawku:
Jak sie ma intelektualnosc do Boga? Czy Chrystus wskazuje, ze intelekt jest stopniem wyzej do osiagniecia poziomu: Bog we mnie, ja w Bogu?
Odpowiedz:
Intelekt jest niezbedny. Czlowiek stworzony jest intelektem. Logika nie jest spontaniczna.


Szukalam potwierdzenia, ze uprawianie sztuki jest forma medytacji = modlitwy, lub moze nia byc. Forma modlitwy. Jak wypelnianie dnia codziennoscia. Jakakolwiek by nie byla. Byle z pokora. Dziekujac za kolejny dzien, ktory minal, za kolejny dzien dany.

Pisze tak, siedzac w miejscu, ktore sluzy z wdziecznoscia mojej samotnosci. W ktorym zwalnia tempo i zapominam o tym co za rogiem. Tetniace miasto, wielka aglomeracja, halasliwa, zjadliwa, zaciekla. Agresywna, ekspansywna. Czasem ulegajaca naturze:)(sunrise, sunset). Imponujaca, zachwycajaca, brutalna. zapadajaca w krotki nocy sen, wtulona w miejski asfalt. Fascynujacy organizm!!

Po latach znalazlam przeintelektualizowanie. Thomas Merton ofiarowal mi zwatpienie. Choc dalej, w poczuciu slabosci, tez chcialam "wiedziec".
Bo jak nie zgodzic sie z prawda Zen:
PUSTKA to najwyzsza doskonalosc, reszta to gadulstwo.
Czym zatem jest szczescie?
To harmonia z caloscia.

Szukamy logiki. I szukamy jej w rzeczach, faktach zazwyczaj. Bladzac pomiedzy nimi jestesmy w ciaglym konflikcie ze swiatem.
Jest tego przyczyna. Na ziemi nie ma jednej prawdy oprocz smierci. Tylko smierc jest prawda niepodwazalna. Czy nie pozostaje nam wiec za madroscia, przyjac swiat takim jaki jest?
Jak nijak ma sie do tego: PYTANIE, edukacja, ambicja.
Oto duch Wschodu.
Nie szukajmy daleko odpowiedzi, jesli pytanie sie pojawi. Szukajmy jej w sobie.

Prawde mozna dostrzec w negacji.
Na dzis, dosyc, krucafiks.
Ksiazka, ktora towarzyszyla mi w podrozy to:Mysli o Wschodzie,T.Merton, wyd.homini,2003

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz